Ostatni tydzień był dla mnie dosyć ciężki. Powrót na uczelnię, rzucenie się w wir wydarzeń, planów i obowiązków. Zobaczmy dokładniej jak to wyglądało!
Zaczęło się niewinnie. Śnieg, deszcz, błoto... i oczywiście w efekcie brudne glany.
Przez zmienną pogodę i bieganie w deszczu, śniegu i mrozie dopadło mnie przeziębienie. A na chorobę najlepsza jest pyszna herbatka! Skoro tak, to zawsze w ślicznym kubeczku. Te dwa urzekły mnie od pierwszego wejrzenia! Dorwałam je już jakiś czas temu na poświątecznej wyprzedaży w Tesco. Jedna sztuka kosztowała mnie całe... 1,49 zł!
cdn... Cóż, wygląda na to, że nie potrafię się zmieścić w jednym poście.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz